Zrywanie z historią odbywa się w każdym ustroju w inny sposób. Mój był podobny do tego jaki stosowali komuniści. U schyłku upadku ich rządów niszczyli dokumenty, które mogłyby im zaszkodzić w przyszłości. Dlatego ja sprzątając w swojej szafce między kartkami znalazłem legitymację. W międzyczasie wywaliłem około 20 kartkówek z różnych przedmiotów naliczyłem chyba z 3 oceny pozytywne. Reszta to same piękne oceny, które miały niby świadczyć o moim upośledzeniu. Jeśli na tym polegało kształcenie przyszłej inteligencji, i dalej na tym polega, to daleko na tej taczce nie zajadą. Przechodząc do meritum. Dokumenty szczególnie te nie ważne należy niszczyć. Dlatego tak i oto uczyniłem. Oczywiście nie bez podtekstów to nie było zwykłe niszczenie. Proces ten miał drugie dno, które należy poddać analizie, interpretacji oraz określić jego genezę. Nie przedłużając zamieszczam bonusik. Nie mam ochoty pisać więcej ze względu na ogólne zmęczenie organizmu wczorajszym dniem.
sobota, 5 marca 2011
Zrywanie z przeszłością
Skoro brać studencka nie opija sesji, mimo zapowiadanego "wielkiego chlania", to trzeba szukać sobie innych zajęć. Karnawał dobiega końca, ostatnia sobota tego okresu. Choć nie rozumiem idei karnawału skoro można się bawić tak samo przez cały rok. Rio i Wenecja obecnie są stolicami światowego konsumpcjonizmu i wyzysku. Wszystko to po to, aby wyciągnąć jak najwięcej kasy od turystów. Dlatego przełamując schematy i bawić się to uczestniczyłem w bardzo merytorycznym spotkaniu.
Zrywanie z historią odbywa się w każdym ustroju w inny sposób. Mój był podobny do tego jaki stosowali komuniści. U schyłku upadku ich rządów niszczyli dokumenty, które mogłyby im zaszkodzić w przyszłości. Dlatego ja sprzątając w swojej szafce między kartkami znalazłem legitymację. W międzyczasie wywaliłem około 20 kartkówek z różnych przedmiotów naliczyłem chyba z 3 oceny pozytywne. Reszta to same piękne oceny, które miały niby świadczyć o moim upośledzeniu. Jeśli na tym polegało kształcenie przyszłej inteligencji, i dalej na tym polega, to daleko na tej taczce nie zajadą. Przechodząc do meritum. Dokumenty szczególnie te nie ważne należy niszczyć. Dlatego tak i oto uczyniłem. Oczywiście nie bez podtekstów to nie było zwykłe niszczenie. Proces ten miał drugie dno, które należy poddać analizie, interpretacji oraz określić jego genezę. Nie przedłużając zamieszczam bonusik. Nie mam ochoty pisać więcej ze względu na ogólne zmęczenie organizmu wczorajszym dniem.
Zrywanie z historią odbywa się w każdym ustroju w inny sposób. Mój był podobny do tego jaki stosowali komuniści. U schyłku upadku ich rządów niszczyli dokumenty, które mogłyby im zaszkodzić w przyszłości. Dlatego ja sprzątając w swojej szafce między kartkami znalazłem legitymację. W międzyczasie wywaliłem około 20 kartkówek z różnych przedmiotów naliczyłem chyba z 3 oceny pozytywne. Reszta to same piękne oceny, które miały niby świadczyć o moim upośledzeniu. Jeśli na tym polegało kształcenie przyszłej inteligencji, i dalej na tym polega, to daleko na tej taczce nie zajadą. Przechodząc do meritum. Dokumenty szczególnie te nie ważne należy niszczyć. Dlatego tak i oto uczyniłem. Oczywiście nie bez podtekstów to nie było zwykłe niszczenie. Proces ten miał drugie dno, które należy poddać analizie, interpretacji oraz określić jego genezę. Nie przedłużając zamieszczam bonusik. Nie mam ochoty pisać więcej ze względu na ogólne zmęczenie organizmu wczorajszym dniem.
Copyright 2009 Wyjebane mam!. Powered by
Blogger.
Blogger Templates created by Deluxe Templates
Designed by grrliz
Blogger Templates created by Deluxe Templates
Designed by grrliz
0 komentarze:
Prześlij komentarz