Miej wyjebane, a będzie Ci dane.

Miej wyjebane, a będzie Ci dane.
by Gibek

wtorek, 22 lutego 2011

Nie będzie doktorek się wywyższać ni studentów nam ogłupiał.

Fuck the system! A jakże! Każdy murzyn Ci to powie. Musimy obalić ten system zasad, reguł i obowiązków. Ty musisz to, ty musisz tamto. Ja nic nie muszę, ja mam wyjebane. Jak ja mam wyjebane to znaczy, że na ciebie zlewam. Rozumie doktorek?

A zaczęło się to wszystko od kurtek. Przez cały, jakże zajebisty, pierwszy semestr na auli mogły przebywać z nami nasze "drugie skóry" ale dziś dwa doktorki poddały to w wątpliwość, że niby bałagan. No szkoda, że nie burdello bum bum. Jeszcze tylko Ryśka z klanu brakuje, aby wparował z klamką i zastrzelił "elytę" kraju, która przed imieniem i nazwiskiem szczyci się skrótem "dr". Oczywiście jak doktorek nakazał tak gawiedź zrobiła i poszła do szatni oddać kurtki. Przez co wytworzyły się korki jak na Puławskiej w Warszawie. Zresztą warszawka jak długo będzie miała wyjebane na komunikację zbiorową, to tak długo będzie musiała swoje BeeMWice tankować. Przy okazji pierdzieląc ile to PO zżera z nich kasy na akcyzie. Niestety doktorek takim zachowaniem wyrządził pani szatniarce wielką krzywdę zwalając na nią tyle pracy. Niech sam idzie i wiesza nam kurtki! Zresztą on pewnie uważa nas i innych pracowników uczelni za plebs. Bo on ma firmę! On jest często w mediach (jak daje w łapę to się nie dziwię). Jego biuro podróży jest och i ach. No i co z tego doktorku? I tak nie jesteś lepszy ode mnie! Ba! Nie dorastasz mi do pięt! A wiesz dlaczego? Nie wiem jak ty ziomek, ale ja byłem na specjalnym spotkaniu w pałacu prezydenckim u pary prezydenckiej (państwa Kwaśniewskich). Z poczęstunkiem i zwiedzaniem belwederu! W mediach również się pokazywałem i to nie raz. Oj mylisz się samozwańcza arystokracjo. Czasy starożytnego Rzymu już dawno przeminęły, teraz nadchodzi wyjebanizm, a ty jesteś pierwszy do odstrzału. Jestem właśnie w czasie negocjacji ceny z Ryśkiem. Bój się! Nigdy nie wiesz kiedy i w jakich okolicznościach ujrzysz ostatni raz wynalazek Kopernika, czyli przemieszczające się słońce.

Co do szatni, od kiedy to trzeba mieć przyszyty wieszak żeby z niej skorzystać? Gorzej niż rasizm. Jak ja mam sobie przyszyć plastikowy wieszak do kurtki? Mój mózg wymięka przy takich rozkminach. Już nie wspominam o "poziomie" usług w szatni. Wyraźnie brak światła słonecznego szkodzi szarym komórkom...

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Myszak, Ty to wiesz jak poprawić człowiekowi humor :D

Anonimowy pisze...

Tu KSZEMI KOCHAM CIE TOMKU WEŹ SIE ZA NAUKE:D

gizmo pisze...

Myślałem że elytarne lo nauczyło Cię że kurtki to zło i że zagrażają życiu przebywających w ich pobliżu ludzi którzy się "uczą",a uczących obowiązuje inny zestaw zasad.
I nie bierz się za naukę, tylko olej i poczekaj aż sama się za Ciebie weźmie, nauka to ostra suka wie kiedy dorwać się do nieświadomego lenia i porządnie go zgwałcić. Fuck system :D

Prześlij komentarz